czwartek, 31 stycznia 2013

Jesteśmy szaleni!

- Cześć Tomek, patrzyłeś na projekt? Jak widzisz animację na tych drzwiach w tyle?
- Z drzwiami nie ma problemu, ale mam inny pomysł. A jakby "zmapować" samo graffiti? 

...po kilku sekundach ciszy w słuchawce telefonu...

- A czy to jest wykonalne?
- Jeszcze nie wiem na pewno, ale myślę, że tak. 

W ten sposób w naszej UnderGlasso-wej historii pojawia się nowy bohater - Tving Stage Design, który tworzą Tomek Gawroński i Patryk Zimończyk. Kim są Tving? Tving tworzą animacje w oparciu o tzw. mapping. Mapping z kolei, najprościej rzecz ujmując, to technika, którą najczęściej zobaczyć można w akcji na elewacjach budynków, gdzie światło projektorów wyczynia z nimi niewiarygodne wręcz rzeczy. A to budynek się rozpadnie, a to spłonie, a to pokryje się lub zmieni w coś zupełnie zaskakującego. Mapping to rodzaj trójwymiarowej animacji, ale w przeciwieństwie do szczytowego obecnie osiągnięcia w technice produkcji telewizorów - odbiorników 3D (no chyba, że wprowadzono już coś jeszcze bardziej zaawansowanego... i kosztownego) - nie potrzebuje okularów, aby efekt ten zobaczyć. Podobnie jak nasz UnderGlass. 

Nowi "bohaterowie" UnderGlass-owego bloga - Tomek (po prawej) i Patryk (po lewej)

Osoby, które śledzą działalność Centrum od samego początku mogły się już przekonać na co stać Tving-ów i jak ciekawe są owoce naszej z nimi współpracy. Wspólnie  zrealizowaliśmy w Krośnie dwa bardzo ciekawe projekty.

Projekt nr 1 to tzw. "Lokacja Krosna - Miasta Szkła" - impreza, która miała miejsce 2 czerwca 2012 r i wiązała się z uruchamianiem Centrum Dziedzictwa Szkła. Ciężko opisać to co wówczas działo się na rynku, ale było to wydarzenie, którego nie powstydziliby się nie tylko w największych miastach Polski, ale w światowych centrach kultury. Skoro nie można opisać to można pokazać:


Drugi projekt to "Obsydian" - instalacja pozwalająca na regularną prezentację mappingu na fasadzie naszego budynku. Nie na jednorazowy pokaz, ale ich cykl. Tving stworzyli 4 animacje, z których każda inspirowana była tematem szkła. O ile nam wiadomo nikt w Polsce nie zaoferował jeszcze właśnie takiego - stałego wykorzystania mappingu, co z resztą wróci do naszej oferty na wakacje. Rzućmy więc jeszcze szybko okiem na jeden ze wspominanych odcinków:




Pomysł, aby wykorzystać mapping do stworzenia drugiego "życia" malowidła UnderGlass pojawił się mniej więcej w momencie, gdy Ryszard kończył jego projekt. Zaczęło się od drzwi, tych zlokalizowanych za graffiti. Oczywistym było od początku, że muszą zostać zasłonięte. W zaciszu naszego pokoju wymyśliliśmy więc, aby właśnie tam połączyć street i video art i zafundować im ciekawą animację. Potem sprawy potoczyły się bardzo szybko. Telefon do przyjaciela, jeden mail, drugi telefon i z powrotem jesteśmy w biurze. Wiecie, że jesteśmy szaleni, prawda? - tak podsumowaliśmy ten pomysł i nasz zapał do jego realizacji. I mieliśmy naprawdę sporo racji. Cały czas tak uważamy. Jednak trzeba od razu zaznaczyć, że to pozytywny rodzaj szaleństwa. Nie wyobrażamy sobie pracy bez niego. Ok, wyobrażamy, mniej więcej tak - Kawa. Pudelek. Chwila rutynowej pracy. Kanapka + herbata. Internet. Chwila rutynowej pracy. Herbata. O!!! na szczęście już 15.30! Ależ ten czas się dłużył dzisiaj... 

Musimy też przyznać, że mamy naprawdę szczęście do wyszukiwania ludzi równie szalonych jak my. Bo czy takim pozytywnie szalonym człowiekiem nie jest Ryho? Albo Tving-i? 

Tomek i Patryk pojawili się u nas jakieś 2 tygodnie temu. Testowali jak działał będzie mapping na podłodze pokrytej przez Ryha kolejnymi warstwami farby. Nigdy nie zapomnę tego widoku wzajemnego "nakręcania się". Ryszard nakręcał chłopaków, oni jego. Coś niesamowitego! Była to mieszanka pasji twórczej, ogromnego entuzjazmu, podekscytowania, ale także świadomości ogromnego wyzwania jakie stanowi zaopatrzenie malowidła w animację 3D. Z znacznej mierze wynika to z pewnością z faktu, że tego jeszcze nikt na świecie nigdy nie zrobił! 


Ryho nakręcał chłopaków - chłopaki jego

Przeszukaliśmy internet wzdłuż i wszerz. Nic. Ktoś kiedyś pokusił się o mapping na graffiti Banksy'ego, ale to ściana i 2D. Mappingu na trójwymiarowym malowidle ani śladu. Ale to w sumie nas nie dziwi. Od samego startu projektu UnderGlass podkreślamy, że takich dzieł wykonanych w technice pozwalającej na ich przetrwanie dłużej niż czas, którego Pan Bóg potrzebował do stworzenie świata jest naprawdę bardzo mało. Bardzo. A wykonanie animacji to dość długi proces, więc zanim taka animacja by powstała "powierzchnia", na której miałaby być zaprezentowana przeminęłaby z wiatrem, deszczem i butami turystów. 

Ale efemeryczność trójwymiarowych graffiti to jedna sprawa. Są przecież malowidła, które opierają się presji pogody i ruchu turystycznego. Nie trzeba daleko szukać. Dwa dobrze nam znane - te wykonane przez Ryha - znajdują się w Niedzicy oraz w Wieliczce. Obydwa znajdują się w miejscach, które nie sprzyjają instalacji potrzebnej do obsługi pokazu infrastruktury. Przecież rzutniki trzeba na czymś postawić, zabezpieczyć, itd. UnderGlass natomiast powstaje w pomieszczeniu klatki schodowej. Do tego nie zniknie po pierwszym tygodniu, miesiącu czy roku. Czemu więc nie wykorzystać warunków do pokazania w jak wyjątkowy sposób może "żyć" malowidło także po zmroku? Bo taka jest idea całego przedsięwzięcia, które, tak jak chcieliśmy od początku, połączy street z video artem.


To tylko test czegoś czego jeszcze nikt nie robił

I to cała historia. Czy boimy się tej drugiej części projektu? Na pewno trochę tak. Bo to nie będzie zwykły mapping. UnderGlass nie jest przecież zwykłą ścianą! Do tego w jego powstawaniu bardzo istotną rolę odgrywa anamorfoza, deformacja kompozycji, tak aby z jednego punktu całość dawała efekt przestrzenny. I tak samo Tving muszą podejść do animacji. Zrobić dokładnie to co Ryho, czyli zdeformować obraz video! 3D mapping także będzie widoczny najlepiej z tego właśnie punktu. Można więc pół żartem pół serio powiedzieć, że podnosimy trójwmiar do kwadratu... 

Tamtego dnia, po pierwszych testach zachowania się światła projektorów na podłodze, jadąc do domu wysłałem Ryszardowi sms pytając go o to, czy my wszyscy naprawdę jesteśmy szaleni? Odpisał krótko: tak, ale bycie samemu szalonym i wśród podobnie szalonych ludzi dodaje skrzydeł! Zdecydowanie dodaje i w naszym szaleństwie jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa...

Do następnego!

DI

ps. winien jestem jeszcze informację kiedy efekt współpracy Ryszarda i Tving-ów będzie można oglądnąć. Na pewno nie przed końcem lutego / początkiem marca. Tak jak wspomniałem tworzenie animacji to długi i skomplikowany proces. Ryszardowi także zostało jeszcze trochę pracy. Będziemy o tym na pewno pisać, więc spokojnie. Wszystkiego się dowiecie.

ps 2. cz ktoś z Was zauważył, że od samego początku realizacji projektu, od 17 grudnia, gdy pojawiła się strona z live streamem (www.3d.miastoszkla.pl) zdradziliśmy co zamierzamy zrobić oprócz malowidła?:) w tle strony od samego początku powtarzały się pewne słowa - m.in. mapping i video art;)

mapping video art mapping video art mapping video art...

1 komentarz:

  1. Tak podejrzewałam, że ci trzej panowie muszą być wyposażeni w mechanizm z pokrętłem ;D

    OdpowiedzUsuń