czwartek, 28 lutego 2013

W przyspieszonym tempie

Został około dzień pracy nad "intro" - oznajmił dzisiaj Ryho. W Centrum pojawił się ok 12.00. Wczoraj tradycyjnie malował do późna. Praca nad mniejszym malowidłem prowadzącym do punktu centralnego UnderGlass zajmie mu więc łącznie 3-4 dni. W takim tempie Ryszard jest w stanie stworzyć niewielki trójwymiarowy obraz. Małe dzieło sztuki.

Praca nad nim przebiega identycznie jak w przypadku dużego malowidła. Jest oczywiście jedna bardzo istotna różnica - dynamika procesu twórczego. Wszystko dzieje się bardzo szybko, począwszy od etapu projektowego, poprzez podmalówki aż po wykończenie. To trochę tak jakby oglądać pracę nad UnderGlass w przyspieszeniu. 

Ledwie zaczął a już niemal kończy. To zaleta pracy nad niewielkim powierzchniowo malowidłem. Drogowskaz do punktu centralnego UnderGlass jest ponad 10 razy mniejszy niż kompozycja główna. Powstaje także na równej powierzchni, co znacznie upraszcza sprawę

Tak jak w przypadku dużego malowidła dynamicznie zmienia się także koncepcja. Początkowy pomysł ewoluuje - elementy, które nie pasują zastępowane są innymi. Dochodzą także zupełnie nowe, nieplanowane. 

Wczorajszy opis koncepcji kompozycji "drogowskazu" w ciągu kilkunastu godzin nieco się zmienił. Postanowiłem zeszklić wystające z czeluści pale. Teraz widać od razu, że tematyka szkła w dalszym ciągu jest na pierwszym miejscu. Bardzo ciekawe mogą być też reakcje ludzi, wiesz, obawa czy wejść na taki szklany słup czy nie? - żartuje Ryho. 

 Jeden "zeszklony" pal już jest. Jeszcze muszę go zamknąć od góry - tłumaczy Ryho. Teraz widać, że można do niego wpaść, bo na górze nie masz szyby. Czy wam też brak szyby od góry NIE rzucił się w oczy?;-) ja niestety bym wpadł...

Widać natomiast zapowiedzianą wodę wlewającą się do przepaści. Można już sobie także wyobrazić w jaki sposób UnderGlass zostanie połączone z małym malowidłem. Co jeszcze się pojawi? lub zmieni? Wszystko dzieje się bardzo szybko - przyznaje Ryho. Czasami to kwestia jednego spojrzenia i wiem, że powinienem dodać coś jeszcze. Sam jestem ciekaw jak to ostatecznie wyjdzie. Jutro malowidło może wyglądać zupełnie inaczej... Ryszard oczywiście żartował, ale kto wie? Może faktycznie postanowi wywrócić kompozycję do góry nogami? Z nim nigdy nic nie wiadomo;-)

Do jutra!

DI

6 komentarzy:

  1. Szybko, szybki... Znając już od 2,5 m-ca nieprzewidywalność Ryha, podejrzewam, że w ostatnich godzinach przed oficjalnym zamknięciem prac jeszcze ściany przemaluje ;D
    Tak, dopiero teraz widzę brak szybki na palu, wyraźnie widać wnętrze bocznych ścianek, ale gdybyś tego nie napisał, pewnie nadal żyłabym w nieświadomości ;D przez kamerę szczegóły umykają.

    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Początkowo również myślałem, że słup szklany jest pełną bryłą. Ale w pełnej bryle szkła boczne ściany nie byłyby prześwitujące, a raczej wyglądałyby jak lustra (Prawo Snelliusa).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ryho ma tysiące nizwykłych pomysłów na minutę cały czas zaskakuje zmianami i dodatkowymi elemenami...malowidEŁ teraz już:)
    G.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo Ryho - zupełnie niespodziewane rozwiązanie.... Jestem pod wrażeniem efektu!!! Pozdrawiam! Magda.

    OdpowiedzUsuń
  5. pokażcie jakieś fotki tego nowego niezależnego malowidła, które pokażą jak to rozwiązał. Nic nie widać na tej kamerze. Ogień i woda... hm... Gdzie tam jest niby ten ogień???

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic nie widać, bo jak napisaliśmy na blogu kamera "patrzy" na nie od tyłu. Nie zamontujemy niestety drugiej kamery. Ogień? Przecież ogień dotyczy UnderGlass - "lawa, piece, gorące szkło". Chyba dość wyraźnie zostało napisane, że małe malowidło, a dokładnie jego tematyka, kontrastuje z tematyką UnderGlass. Małe malowidło - woda, duże - ogień. Poza tym tytuł jest pewnego rodzaju przenośnią. Czy wszystko trzeba pisać dosłownie???

    ps. fotki przecież są. Małe malowidło ma 7 m.kw. Zdjęcia obejmują niemal całość

    OdpowiedzUsuń