sobota, 2 lutego 2013

Najlepiej po 22.00

Praca Ryszarda budzi zainteresowanie. Bardzo duże zainteresowanie. Także mediów. Zazwyczaj dziennikarze zaczynali się poważnie interesować tworzonymi przez niego malowidłami 3D w momencie ich premiery, czyli na samym końcu, gdy prace były już definitywnie zakończone. Wiele razy zdarzało się, że dopiero, gdy kończyłem lub skończyłem pracę pojawiali się dziennikarze. "A może tak Pan weźmie pędzel i zapozuje. No wie Pan - tak jakby Pan pracował" - słyszałem regularnie. Tylko jak?! Tu nie muszę "udawać", mogę na bieżąco zademonstrować na czym polega moja praca nad takim dziełem - mówi Ryho. Miło to słyszeć. Ale upublicznienie pracy Ryha ma, jak mawiał klasyk, "plusy dodatnie i plusy ujemne". Plusem ujemnym w tym przypadku jest to, że czasami wizyty prasowe nieco rozpraszają Ryszarda odrywając go od pracy. Dotyczy to tych niezapowiedzianych, bo gdy Ryho wie z wyprzedzeniem, że będzie miał gości, wówczas nieco inaczej planuje sobie czas. Najlepiej późnym wieczorem. Po 22.00, może być? Będziemy mieli spokój - to dość częsta propozycja Ryszarda dotycząca godziny spotkania. Identycznie jest w przypadku nagrywanych przez nas filmów dokumentujących proces powstawania "UnderGlass". Tak jest po prostu najlepiej, ale pewnie nie trudno zgadnąć, że nie każdy lubi taką porę. Ryho jest jednak bardzo elastyczny. 21.00? Jedna z takich późnych wizyt odbyła się pod koniec zeszłego tygodnia. Trwała ok 5 godzin! Od tuż przed 22.00 do 3.00 nad ranem. Ja spasowałem jakoś zaraz po północy mając w perspektywnie wczesną pobudkę oraz 20 km drogi do domu. Wcześniej jednak zdążyłem wraz z Ryszardem dać bardzo adekwatne do pory dnia show. Demonstrując magiczne działanie iluzji przed reporterską kamerą Ryszard poprosił mnie na mostek znajdujący się na pierwszym planie. Pokazywał jak dzięki kompozycji malowidła osoba stojąca zaledwie pół metra od drugiej wydaję się być miniaturową postacią. W pewnym momencie, podkreślmy - w celach cały czas demonstracyjnych, wziął moją rękę i położył na swojej głowie. Trzymałem ją tak przez kilkanaście sekund, podczas gdy on tłumaczył skrupulatnie parze dziennikarzy zasady użytkowania dzieła. Minutę później otrzymałem sms od kolegi. Właśnie włączyłem kamerkę i widzę, że ładnie się tam zabawiacie wieczorami! O kurde! Faktycznie! Staliśmy na wprost "big brothera" dając niezły pokaz głaskania się facetów po głowie! Całość widoczna była nie tylko online, ale została nagrana przez reporterów. Na szczęście z dźwiękiem, on sporo wyjaśnia - pomyślałem. Mimo to z lekką obawą czekałem na premierę. Film już jest. Możecie go obejrzeć poniżej. Szczęśliwie jest na nim tylko Ryho pokazujący wstępnie jak można będzie "używać" malowidła. Odetchnąłem z ulgą, wierząc, że ta nieco krempująca scena nigdy ponownie nie ujrzy światła dziennego. Za wcześnie. Ryho powiedział mi, że zaplanowali podzielenie materiału na części... W którejś z kolejnych być może zobaczycie co dzieje się na "UnderGlassie" po 22... Co ja mówię - przecież zawsze możecie sprawdzić sami;) a tymaczesem miłego oglądania! (od razu informujemy, że reklamy przed filmem to nie nasza sprawka;) Do poniedziałku! DI ps. ktoś z Was też widział tamto zajście?

10 komentarzy:

  1. Wyłączcie ten podkład pod kamerką, bo się tego nie da oglądać :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Da się da. Na oknie live-stramu, w prawym dolnym rogu, jest opcja "pełnego ekranu". Proszę ją dać i będzie nawet lepiej niż w małym oknie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak,ale komórki nie wyrabiają! Hihihi

    OdpowiedzUsuń
  4. Ok, obiecujemy, że coś z tym zrobimy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. no na początku było dużo lepiej i jakość porównywalna a teraz często przycina, nieraz ciężko jest coś zobaczyć. Na telefonach też już wyskakuje komunikat że ni działa prawidłowo na urządzeniach mobilnych chyba panowie przedobrzyli.
    Pozdrawiam
    PS. Co Rycho wyprawiał wczoraj w nocy - był na dopingu czy go coś faktycznie ścigało :P

    OdpowiedzUsuń
  6. o ile Biała Dama nie pokrzyżuje planów! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Biała Dama nie pokrzyżowała planów:) tło zmienione, powinno być lepiej:) (jeśli otwiera się wciąż stare wówczas skorzystajcie z funkcji ctrl+f5)

    Przekaz faktycznie się zmienił jeśli chodzi o jakość, ale to nie jest zależne od nas. Polepszono jakoś, ale odbyło się to "kosztem" transferu. Po prostu internet o szybkości poniżej 1 MB szatkuje obraz

    OdpowiedzUsuń
  8. Wreszcie fajne, nieruchome tło - nie dostaje się teraz oczopląsów. Dziękuję! W sobotę o północy wiele się działo. Oglądałam z przyjaciółmi jak transmisję z meczu finałowego o puchar ligi mistrzów. Tam rzeczywiście straszy? Co się stało z artystą, bo go nie ma od tej nocy ;) Umarł? Dajcie, please, jakieś fotki z tej akcji ze zjawą. Całkiem fajnie wymyśliliście ten happening. Mroziło mi krew w żyłach! Brawo CDS!

    OdpowiedzUsuń
  9. No na internecie 6MB też lubi szatkować - także stanowczo za duży transfer jak na internet w Krośnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja w sobotę pękałam ze śmiechu... a zniknięcie Ryha(wytarganie go za nogi) było genialnym pomysłem, bo i genialna głowa to wymyśliła!

    OdpowiedzUsuń