środa, 19 grudnia 2012

Szkiełko i oko


Oka Ryha nie da się oszukać... „Poprawiamy” – oto motto na dziś. Linie perspektywiczne trzeba było lekko przesunąć. Nowy projekt znów został rozrysowany na szybce perspektografu. Gdyby nie ten kawałek szkła malowidło nie mogłoby powstać. Żaden rzutnik czy projektor nie da takiego efektu jak wynalazek renesansu, z którego korzystał m.in. Leonardo da Vinci. Perspektywa = głębia, w zasadzie proste, na pierwszy rzut oka (zwłaszcza oka Ryha, on widzi wszystko).  

Albrecht Dürer, Urządzenie do perspektywy [sposób użycia], 1525. 

Spoglądając przez szybkę, na której znajduje się szkic obrazu wraz z liniami perspektywy, Ryho może bardzo dokładnie rozrysować kontury właściwego malowidła na posadzce... właśnie, ta posadzka to nie taka  łatwa sprawa. Pozorną głębię na płaskim obrazie czy ścianie można uzyskać stosunkowo lekko, łatwo i przyjemnie. Wystarczy parę linii zbiegających się w jednym punkcie, aby uzyskać właściwy efekt. 

Szczególnie niesamowite wrażenie dają ogromne freski czy murale "wciągające" widza swą głębią. 



Mural na elewacji Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Jana Wantuły w Ustroniu 


Perspektywa na posadzce rządzi się jednak zupełnie innymi prawami. Malowidło The UnderGlass musi jeszcze ulec ANAMORFOZIE - zadanie tak trudne jak słowo, które go określa. Ryho tak przekształci projekt, że obraz na posadzce z jednego punktu będzie dawał wrażenie właściwej głębi (uwaga: dla miłośników abstrakcjonizmu mamy niespodziankę, ze schodów ruchomych będzie można podziwiać wielki przekształcający się awangardowy obraz).
Anamorfozę uwielbiali spiskowcy (hmm...), dzięki niej można było ukryć w obrazie zagadkowe treści , które tylko wtajemniczone osoby mogły odczytać i właściwie zinterpretować. 






Hans Holbein Młodszy na obrazie zatytułowanym "Ambasadorowie" (1533) umieścił czaszkę ujetą w anamorfozie. Do dziś historycy sztuki zastanawiają się dlaczego...




Właściwie użyta anamorfoza może również sprawiać wrażenie głębi (zwłaszcza na posadzce czy sklepieniu). W barokowych kościołach "dobudowywano" nieistniejące kopuły czy okna. Czasem wręcz otwierano dach pokazując niebo pełne aniołów i świętych.


Andrea Pozzo, namalowana kopuła w kościele S. Ignazio w Rzymie.
[fot. K. Solińska]

Malowidło The UnderGlass otworzy kolejne piętro -5. Może też jak powyższe obrazy stanie się ważną częścią historii sztuki. 
Jedno jest pewne - HISTORIA POWSTAJE NA WASZYCH OCZACH !!!

Do jutra!


KS


2 komentarze:

  1. Dzisiaj byłem świadkiem początku prac nad grafitti 3d, które powstanie w Krośnie. Artysta,który będzie wykonywał ten projekt, wywarł na mnie bardzo duże,oczywiście pozytywne wrażenie. Z pewnością będę bacznie przyglądał się pracom nad nowym projektem w Centrum Dziedzictwa Szkła. Mateusz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak:) Ryho jest niesamowicie sympatyczny i od razu widać, że tworzenie takich dzieł jak 3d graffiti to jego życie:) A najfajniejsze jest to, że możecie się sami o tym przekonać i poznać go osobiście. Wystarczy przyjść do klatki schodów ruchomych:)

    OdpowiedzUsuń