czwartek, 27 grudnia 2012

"Wśród nocnej ciszy" - kamera zamarła


Przez Święta zaglądałam na nasz podgląd na kamerze, jedno skojarzenie: "wśród nocnej ciszy"....ciemno wszędzie, pusto wszędzie. Ale spokojnie, Ryho dziś dzwonił. Jest już w drodze do Krosna, najprawdopodobniej już jutro rano będzie go można zobaczyć "na żywo". 

A tak w oczekiwaniu na Ryha, przyznać się, kto próbował go „wygooglować”? Spróbujcie wpisać „malowidło”, najlepiej w wyszukiwarkę grafiki. Tylko to jedno słowo… efekt? Na pierwszej stronie pojawiają się malowidła naskalne w Lascaux, Altamirze i Ryho, niezłe towarzystwo, trzeba przyznać.
Prehistoryczne rysunki naskalne, ok, tam sięga historia malarstwa. A gdzie sięga historia ulicznych malowideł 3D?
Na to pytanie nie jest tak łatwo odpowiedzieć, większość przykładów współczesnych malowideł 3D znika zaraz po powstaniu, są wykonywane kredą lub mało trwałymi farbami, które spłukuje deszcz. Istnieją już tylko na zdjęciach, a tych zdjęć krąży po internecie niemało.

Artyści tworzą spektakularne dzieła na chodnikach, ulicach czy przejściach w galeriach handlowych, ich pracę oraz późniejszy efekt mogą obserwować setki ludzi (cóż, nasz projekt nie jest inny), potem dzieło znika pod stopami widzów i przechodniów (tu, nasz projekt będzie inny).

Fotografia z 1912 roku ukazująca młodą artystkę wykonującą rysunki bezpośrednio na płycie chodnika. Tego typu forma sztuki ulicy była znana już od wieków (opisywał ją m.in Szekspir). We Włoszech wędrowni malarze byli nazywani MADONNARI, malowali pod okiem przechodniów wizerunki Matki Boskiej oraz reprodukcje znanych obrazów religijnych.
Dobrze, ale kto wykonał pierwsze, takie najpierwszejsze malowidło 3D, praszczura wszystkich malowideł? Tu historia nie jest aż tak odległa, pierwsze chodnikowe malowidło 3D powstało w 1984 roku. Stworzył je Kurt Wenner, malarz przez lata kopiujący włoskich mistrzów renesansu. Wenner postanowił wykorzystać doskonale wyuczoną perspektywę oraz podłoże, które byłoby najbardziej dostępne dla widza – czyli posadzkę chodnikową. I wtedy się zaczęło...
Malowidła iluzjonistyczne zyskały niesamowitą popularność, wykonywała je coraz większa liczba artystów. Niektórzy robili to lepiej, inni trochę gorzej. Ale wiecie jak to jest, "śpiewać każdy może".



Kurt Wenner, malowidło 3D wykonane w Bettonie we Włoszech

Interesującym wydarzeniem, o którym warto tutaj wspomnieć jest Festiwal Kredy w Sarasocie w USA. Jest to coroczne 10 dniowe wydarzenie jednoczące artystów malujących na chodniku oraz widzów, którzy mogą nie tylko obserwować powstawanie poszczególnych malowideł, ale również są zapraszani do interakcji oraz zabawy ze sztuką. Festiwal skupia różnorodnych artystów, którzy przenoszą na chodnik dzieła mistrzów malarstwa, własne kompozycje, jak też coraz popularniejsze malowidła 3D. Dla zainteresowanych, na stronie festiwalu (https://chalkfestival.org) znajduje się bogata galeria zarówno artystów jak też ich dzieł wykonanych kredą.


Festiwal Kredy i kolejne etapy powstawania jednego z dzieł autorstwa Leona Keer, Rubena Poncia, Remko van Schaik i Petera Westerink.

Ostatnio Ryho mówił o WSTYDZIE. Cóż, wystarczy zajrzeć do galerii Edgara Müllera, tworzącego monumentalne malowidła iluzjonistyczne, żeby przekonać się, że to co teraz widać przez naszą kamerę to dopiero początek czegoś wielkiego... Pierwsze podmalówki, nakładanie kolejnych odcieni, interesująca sprawa.



Kolejne zdjęcia pokazują etapy pracy Edgara Müllera nad malowidłem w Londynie zatytułowanym "Jaskinia"
"Chodnikowy Picasso", tak został nazwany Julian Beever, kolejny artysta tworzący malowidła 3D. Ten Brytyjczyk początkowo malował na ulicach portrety znanych osób, aby zwrócić uwagę przechodniów, którzy pozytywnie reagowali na znane im z telewizji czy kina twarze. Obrazami 3D zainteresował się we wczesnych latach 2000. Dzięki malowidłom reklamującym znane marki, zaczął pojawiać się w mediach. Dziś jest jednym z najbardziej znanych twórców tego typu obrazów na chodnikach, i nadal rysuje tylko kredą...

Julian Beever...Święta w 3D.

Każde malowidło 3d jest wyzwaniem. Wie o tym Ryho, codziennie przekonujecie się o tym także Wy. Są także tacy, którzy pokusili się o bicie rekordu Guinessa w tej dziedzinie. Joe i Max, artyści z Londynu, postanowili stworzyć największe malowidło 3d na świecie. Miało ono osiągnąć powierzchnię 1160,4 metra kwadratowego. Udało im się.






Kolejne etapy Rebook CrossFit 3D Street art record project.

Artystów malujących iluzjonistyczne obrazy na ulicach, tamach czy placach można jeszcze wymieniać i wymieniać. Ja oczywiście do swoich ulubionych twórców dopisuję Ryszarda "Ryha" Paprockiego, i podkreślam wężykiem, wężykiem!

A wy? Jakie są Wasze typy wśród niezwykłych malarzy 3D?

Na razie.

KS



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz