wtorek, 18 grudnia 2012

Wyznaczyć perspektywę

O takim dniu jak ten, wypełnionym od rana do późnego wieczora mnóstwem zajęć o bardzo wstępnym i przygotowawczym charakterze, zwykło się mówić "pierwsze koty za płoty". Ryho wolał jednak nazwać rzeczy po imieniu i już po godzinie 8.00, gdy tylko pojawił się w Centrum, stanowczo oświadczył: "Dzisiaj zaczynam od <wyznaczenia perspektywy>. To ten etap tworzenia malowidła, który zawsze kończy się małą depresją". Zapytany o to czemu odpowiedział spokojnie "Bo za każdym razem, gdy konfrontuję dopracowany, dopieszczony projekt z warunkami rzeczywistymi i staram się nanieść pierwsze punkty, bardzo szybko okazuje się, że muszę dokonać pewnych poprawek". "Wkurza mnie to" - dodał z uśmiechem na koniec. 

 Na urządzeniu zwanym perspektografem Ryho zainstalował linearną wersję projektu, która następnie skonfrontował z warunkami rzeczywistymi. Choć podobnie do Niedzicy i Wieliczki musiał dokonać małych zmian, jednak projekt dobrze wpisał się w przestrzeń klatki
(fot. E. Zaklukiewicz)

Faktycznie, gotowy projekt "przymierzony" do warunków klatki schodowej trzeba delikatnie zmodyfikować. Ogromną trudnością jest przede wszystkim nagły spadek "terenu". Na wysokości ok 3-4 metry od drzwi wejściowych posadzka zaczyna obniżać się. Nie jest to urwisko (choć nie wykluczone, że za kilka tygodni właśnie nim będzie;), jednak to wystarcza, aby w UnderGlassowym projekcie konieczne były drobne zmiany. Aby dokładnie określić ich charakter Ryho próbował kilka modeli aparatów fotograficznych. Profesjonalna lustrzanka, tzw. "małpka" czy też modele wbudowane w komórki i smartfony. Każdy widzi miejsce, w którym za jakiś czas znajdzie się graffiti inaczej. Niesłychanie trudno jest znaleźć ów złoty środek, który zadowoli wszystkie:) powiecie niemożliwe? Nie wiecie jeszcze, jak uparty jest Ryho... 

Innym ważnym elementem dzisiejszego, pierwszego dnia projektu UnderGlass było uruchomienie transmisji online, czy jak woli Ryho "big-brothera". Kamera już działa, widać co aktualnie dzieje się w klatce. Dzisiaj akurat działo się stosunkowo mało, więc wszyscy czekający niecierpliwie na start i spodziewający się wielkiej pompy mogli być zawiedzeni. Jednak prace przyspieszą, gdy tylko Ryho "wyznaczy perspektywę". 

 Dzisiaj jeszcze nic nie widać, ale pierwszy dzień pracy nad 3d graffiti to zawsze najmniej widowiskowe 24 godziny (fot. E. Zaklukiewicz)

Bardzo miłym akcentem było natomiast to, że wiele użytkowników klatki doskonale wie co zaczyna się w niej dziać, co dziać się tam będzie przez najbliższe tygodnie oraz co ma tam powstać. Wiedzieli też o transmisji online, więc pierwsze underglassowe newsy, które poszły w świat zrobiły swoje:) 

Ryho pewnie wciąż tkwi w Centrum. Dopiero o 18.00 zjadł wczorajszokolacjo-śniadanio-obiado-kolację. Ale za to jaką! Capriciosa w rozmiarze XXL! Podobno starczy także na jutrzejsze śniadanie, a jak dobrze pójdzie to i na obiad:) Cóż... projekt pochłonął Ryha totalnie, zapadł się w nim niczym w przepaści, którą sam stworzył... upsss;) tu trzeba postawić kropkę:) 

Do jutra!

DI

ps. Ryho udzielił też pierwszego wywiadu rzeki dotyczącego projektu. Do póki co krótkiego radiowego newsa nagrał prawie 15 minut wywiadu!:) Ryho jest też gadułą, co sami dobitnie odczuliśmy, gdy nasi operatorzy telefoniczni przysłali nam pozdrowienia za ostatni miesiąc;) ale to jak najbardziej pozytywna cecha - chętnie będzie z Wami rozmawiał, jeśli tylko zdecydujecie się go odwiedzić:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz